Kontrowersje Helmuta Newtona

Helmut Newton banner

„Helmut Newton. Piękno i bestia” – dokument w reżyserii Gero von Boehm to film, na który bardzo długo czekałam.

Na szczęście udało mi się zobaczyć go w ramach jednego z ostatnich seansów, podczas tegorocznej edycji Festiwalu Filmowego Millennium Docs Against Gravity. Na pierwszy seans bilety rozeszły się błyskawicznie. Nic dziwnego.

Helmut Newton (1920 – 2004) to jeden z najbardziej znanych fotografów na świecie. Legenda fotografii mody, twórca kultowych, odważnych i prowokacyjnych, czarno-białych zdjęć kobiet – portretów i aktów.  

Tworzył na przełomie lat 60. i 70., w okresie seksualnej rewolucji, gdy nagie ciało przestało być tematem tabu. Jego prace idealnie wpisały się w ducha tamtej epoki.

Fotografował najbardziej znanych i wpływowych ludzi, m.in. Margaret Thatcher, Madonnę, Dawida Bowie, Sophię Loren, Elizabeth Taylor, Luciano Pavarottiego. Pracował dla projektantów mody, np. Yves Saint Laurent, Karla Lagerfelda oraz dla magazynów takich jak „Harper’s Bazaar”, „Vanity Fair”, „Stern”, czy francuskiej edycji „Vogue”.

Uznawany jest za artystę kontrowersyjnego. Jego prace poddawane są najróżniejszym interpretacjom, niektórzy doszukują się  w nich przejawów mizoginii fotografa, tendencji do uprzedmiotawiania kobiet. Podzielam jednak inną opinię na temat jego twórczości. Z fotografii Helmuta Newtona wybrzmiewa gloryfikacja, kult pięknego, kobiecego ciała. Nie widzimy jednak tylko tej zjawiskowej cielesności. Na jego pracach kobiety nie są zdominowane przez mężczyzn, są pewne siebie, przejmują kontrolę nad sytuacją.

Film „Helmut Newton. Piękno i bestia” powstał z fascynacji zdjęciami oraz osobowością tego niezwykłego fotografa, którego dzieła wciąż wywierają duży wpływ na współczesne sztuki wizualne. We wspomnianym dokumencie artysta określony zostaje „ikoną fotografii popkulturowej”.

W filmie pojawiają się wywiady z modelkami twórcy, którymi były m.in. takie gwiazdy, jak np. Isabella Rossellini, Charlotte Rampling, czy Grace Jones. We wspomnianym obrazie filmowym, na temat Newtona, jego sztuki oraz współpracy z nim, wypowiada się również najsłynniejsza redaktor naczelna – Anna Wintour. Prawdziwą gratką dla fanów fotografa są archiwalne nagrania z udziałem samego mistrza.

Dokument ukazuje wyjątkowość i siłę prac Newtona, jego niekonwencjonalne podejście do fotografii oraz jego barwną osobowość. Skupia się na fascynacji artysty silnymi, odważnymi, dumnymi kobietami oraz ich pięknymi ciałami i pozami. Kobiety Newtona przypominają posągi lub rzeźby, są majestatyczne i dostojne, nie potrzebują bogatych strojów i biżuterii, nawet nagie są wspaniałe i budzą szacunek. Z wypowiedzi, które pojawiają się w filmie, dowiadujemy się, że to właśnie sam Newton wyzwalał w kobietach silne emocje i dodawał im odwagi, w jego towarzystwie czuły się pewnie i bezpiecznie, kobiety chciały z nim pracować, do niczego ich nie zmuszał. Ukazywał nie tylko przepiękne ciała kobiet, ale również ich temperamenty i charaktery.

Helmut Newton za każdym razem miał własną, wyrazistą wizję, ciekawy pomysł na daną scenę, często podchodził do fotografowanego tematu z przymrużeniem oka, z humorem, pracował na własnych warunkach, stawiał na wolność ekspresji.

Film zdradza sporo ciekawostek na temat artysty, m.in. jego uwielbienie do fotografowania kurczaków czy zafascynowanie lalkami. Dowiadujemy się również, jak duży wpływ na jego twórczość i sposób przedstawiania miało życie w nazistowskich Niemczech, obrazy sportowych póz i silnych ciał, ukazywane m.in. przez Leni Riefenstahl.

Zgadzam się ze stwierdzeniem, pojawiającym się w filmie – dzieła Newtona rozpatruje się w kontekście sztuki nowoczesnej. Jego prace są erotyczne, kontrowersyjne, prowokacyjne, bywają też niepokojące, wręcz niebezpieczne, ale nie są wulgarne, są zachwycająco piękne, zawsze opowiadają jakąś interesującą historię. Fotografii Newtona nie da się pomylić z żadnymi innymi.

Bardzo polecam film „Helmut Newton. Piękno i bestia”. Dzięki niemu będziecie mogli sami zbudować swoją własną opinię na temat twórczości i osobowości tego słynnego fotografa.

Z późniejszej dyskusji z reżyserem filmu – Gero von Boehm, która miała miejsce po zakończeniu seansu, dowiedziałam się, że dokument spodobał się żonie Helmuta Newtona – June.

Fotograf zginął w wypadku samochodowym w Hollywood w Kalifornii. Jego sztuka jednak wciąż żyje. Naprawdę warto przyjrzeć się jej bliżej.

Zachęcam do zapoznania się z działalnością Fundacji Helmuta Newtona w Berlinie, którą założył przed śmiercią sam artysta. Instytucja zajmuje się m.in. konserwacją i prezentacją prac mistrza.

Kilkadziesiąt fotografii Newtona znajdziecie na Google Arts & Culture.  

Zdjęcia Helmuta Newtona wykorzystane w bannerze: Hamiltons Gallery i Vintage Newton exhibit Courtesy Photo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *