W zimie potrzebujemy jakoś więcej pozytywnej energii i humoru…❄️☃️😉
🎭Ostatnio, poza spotkaniami z przyjaciółmi, wystawami sztuki i filmami, takich dobrych wibracji dostarcza mi teatr! Mam dla Was zatem kolejną, teatralną polecajkę na poprawę nastroju! 😁
🎭Chodzi o prześmieszną komedię „Berlin Berlin”(Patricka Haudecoeura i Geralda Sibleyrasa), wystawianą w Teatr Współczesny w Warszawie!
🎭Niezwykle zabawne, skomplikowane sytuacje; zaskakujące zwroty akcji; dowcipne dialogi; energetyczne, muzyczne wstawki; wyraziste, nietuzinkowe postacie; historyczne tło – te wszystkie elementy powodują, że mamy do czynienia z naprawdę dobrą, wciągającą tragikomedią.
Pokręcona historia z murem berlińskim w tle
🎭Wszystko zaczyna się w momencie, gdy Werner – wysoki funkcjonariusz policji politycznej Stasi, zatrudnia do opieki nad swoją mamą, nową pielęgniarkę – Emmę. Oczywiście wtedy nie wie jeszcze, że jej pojawienie się, ma związek z, ukrytym w mieszkaniu jego matki, tajnym przejściem na zachodnią stronę muru berlińskiego. 😱
🎭Z każdą kolejną sceną, robi się coraz zabawniej i coraz bardziej angażujemy się w tę przedziwną, absurdalną, ale naprawdę śmieszną historię.
🎭I tutaj należą się brawa dla rewelacyjnej obsady, w której znalazło się wiele znanych twarzy, np.: Lidia Sadowa (Emma), Mariusz Ostrowski (Ludwig), Sławomir Grzymkowski (Werner), Joanna Jeżewska (Birgit), Leon Charewicz (Hans), czy Sławomir Orzechowski (Generał Munz). Wszyscy Ci aktorzy stworzyli wiarygodne, nieszablonowe osobowości, które obserwuje się z wielkim zainteresowaniem.
🎭Bardzo podobały mi się również perfekcyjnie dopracowane kostiumy i scenografia, dzięki którym naprawdę można było przenieść się do Berlina lat 80.
Ciekawostka
Sztuka „Berlin Berlin” zdobyła we Francji w 2022 r. dwie nagrody Moliera (narodowa nagroda teatralna Francji, najwyższe francuskie odznaczenie teatralne) – za najlepszą komedię i rolę aktorską. 😉